dawno tak nie było, że notka dzień po dniu... ;) w szkole jakoś zleciało, na polskim Dziady mamy oczywiscie nie przeczytałam a tu szczegółowe zadania :/ ale jest prawaca w grupach ja jestem leaderem grupy a reszta to sami chłopacy i na szczęście zrobią wszystko za mnie :D oni mi napisza właściwie to głównie Bartek a ja przedstawie :) po ponad miesiącu znowu mamy informatyke, nowego pana przyjęli nawet całkiem sympatyczny chyba troszke nieśmiały ;) chciał jakiś zeszyt zobaczyć zeby widzieć co robimy i oczywiście nikt nie miał oprócz mnie :D i to w dodatku miałam od pierwszej klasy co sie bardzo panu profesorowi spodobało ;) popołudniu pouczyłam sie na jutro ale na szczescie fizyki nie ma ciekawe co sie Jadzi stało :> a po szkole idziemy z Kicusiem na siłownie i looźniejsze popołudnie bo w czwartek żadnego sprawdzianu nie ma :)
Dodaj komentarz