nie tak źle po tych świętach, dosyć spokojnie minęły no i się troche obżarłam, ale było nawet fajnie, teraz wolne od szkoły to się wszyscy cieszą :) nawet fajnie mi dzisiaj dzień minął, rano przyszedł Szymek, później przyjechała kuzynka z mężem, później byłam w mieście, na solarium, bo przed połowinkami troche sie trzeba opalić, jeszcze późńiej spotkałam sie z Justyną i poszłyśmy sobie do Romy na pizze w sumie to krótko tam byłyśmy bo nie za bardzo mi odpowiadało towarzystwo które się tam zbierało :/ obeszłyśmy jeszcze pare sklepów i spotkałam sie z Jasiem, który odprowadził mnie do Gucia a tam był jeszcze Kuba i jak zawsze było fajnie :D później przyszliśmy do mnie słodycze pojeść ;) czekam na czwartek bo do Niemiec z tata jade oczywiście mam troche schize przed drogą, ale jakoś to opanuje ;) do sylwestra oczywiście wróce, może ktoś sie za mną stęskni przez dwa dni ;) taka mam cicha nadzieje :D przyjemny wieczór teraz jest siedze sobie i rozmyślam o życiu :)
Dobra kończę komenta, bo Marysia ciągle sie pyta czy skonczylem juz pisac:) A chciałem sie wypowiedziec w pewnej nurtujacej mnie sprawie, no ale moze innym razem.
Pozdrawiam.
Dodaj komentarz