powoli już mijają niestety, ale co tam za rok będą kolejne :) należy tutaj dodać, że te należą do tych najbardziej obżartych i leniwych, ale przyjemnych szczególnie dzisiaj wieczorem... :) wczoraj Bożena wpadła się opłatkiem podzielić i jeszcze Jasiu wpadł niespodziewanie z życzeniami co mnie całkiem mocno zakoczyło... prezenty fajne dostałam wszyscy sie spisali po tym względem, gości mało, ale najważniejszy gość był jeżeli można go nazwać gościem ;) jeszcze jeden gość za chwile wpadnie bo "strasznie pilnie" potrzebuje kabla do nokii ;) średnio mi to pasuje bo za bardzo ubrana nie jestem, ale licze się z tym, że za pare dni też moge coś od niego potrzebować :/ jutro jeszcze jeden dzień wolny, pojade do rodziny do Piły, wreszcie poznam męża kuzynki :D i w ogóle spotkam bardzo dużo rodziny, a później na tzw. kolędy :) ale na pewno na tym dzień się nie skończy :)
PS: :*
Dodaj komentarz