Archiwum 28 października 2005


paź 28 2005 długi weekend mamy :)
Komentarze: 1
znowu nieregularne notki ale mowi sie trudno ;) rano obudzilam sie ze spuchnieta połowa twarzy na szczescie po paru godzinach zeszło tylko nadal nie wiem od czego to :/ poszłam do szkoły na w-f zjawiłam sie pierwsza to poszłam do woźnego po klucz od sali zeby nie marznąć, i oczywiście pan Józio mi naściemniał, że nie ma klucza, ze pani zabrała itd., no to poszłam sobie ale za chwile mnie dogonił i dał ten klucz, morał z tego taki: nigdy nie wierz Józiowi ;) dostałam 5 z fizyki chyba pierwszy raz w tej szkole :] na niemcu panią poniosło i podała tyle nowych słów i zwrotów ze mogłabym sie uczyć cały długi weekend ale i tak nie bede ;) po lekcjach pojechałam z ojcem na zakupy do Piły, obeszłam w 3 godziny całe miasto i nic nie kupiłam :/ prosto z Piły pojechałam do Justyny i poszłyśmy sobie na pizze, z relacji Justyny wynika ze przyciagam uwage panów ;) około trzydziestki :D zmęczona jestem strasznie, ale na szczescie juz po kąpieli więc ide sobie zaraz niuniać :]
dziczek : :