Archiwum 18 grudnia 2005


gru 18 2005 jazdy są :P
Komentarze: 2
czwartek nawet niezły był piątek też, bo się wyspałam i mało lekcji było z tym, że rano się uczyłam bo codziennie po dwie biologie miałam :/ męczyło nas to troszke, ale facetka nie pytała to dało się przeżyć, popołudniu miałam jazde zaczęłam w Budzyniu a później jeździłam po Ch-ży nawet ładnie mi wychodziło mimo że taka pogoda nieładna była i ciemno ;) koleś ostro zboczony troche mnie rozpraszał chwilami, ale się nie czepiał :) w piątek byłam na wykładach same nudy były, bo przyszedł lekarz i nas badał i prawie nic z tych wykładów nie było jedynie troche żartów na korytarzu :D i troche z Karolina pogadałam bo przyszla sie zapisać i została na wykładach :) w sobote sie wybrałam do spowiedzi, bo juz dawno nie byłam, mama mi truła ostro, ale w sumie to nie żałuje ;) wieczorkiem z Justyną połaziłyśmy aż za dużo, bo jak szłam spać to chyba miałam gorączke, ale za to śmiesznie było :D niedziela też mi między palcami przeleciała ale dużo z Szymkiem więc pewnie dlatego tak szybko :) na szczęście jutro poniedziałek wolny to sie rano poucze i takie tam ;)
dziczek : :