Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14 |
15
|
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
Archiwum 15 października 2005
aktywny dzień... od rana byłam w Poznaniu bieganina straszna, aż głowa mnie bolała, ale za to kupiłam sobie sweterek i pasek z motylkiem :D w drodze powrotnej troszke sobie pospałam w aucie bo przecież lubie :] jak wróciłam przyszedł mój chłopak i troszke sobie z nim odpoczełam :) w międzyczasie wpadł jasiu po zeszyty później mój chłopak poszedł, a ja sprzątałam odkurzaczem, bo jutro rano rodzinka do mnie wpada, więc musze miec czysto ;) i wtedy przyszedł znowu jasiu oddać zeszyty i bardzo rozmowny był więc chwile czasu mi zajął, następnie dokończyłam sprzątanie i pouczyłam sie z biologi o płazach ;) niestety jeszcze niemiłe rzeczy wychodza najaw czyli kłamstwa, których nienawidze :/ teraz jeszcze bede uzupełniać ćwiczenia z PO, bo niewiadomo kiedy nastąpi uroczysta chwila zebrania ćwiczeń do sprawdzenia :D a jak zrobie ćwiczenia albo jak sie zniechęce do ich uzupełnianai to pójde sobie niuniać , bo ostatnio mało sypiam ...